Uwielbiam czas po świętach :)
Skończyła się świąteczna gorączka, szał zakupów, gotowania i pieczenia, można spokojnie odpocząć, iść na spacer, poleniuchować, poczytać bez wyrzutów sumienia, obejrzeć film, na który zazwyczaj nie ma czasu. W lodówce półki zawalone jedzeniem, więc i szykować na godzinę, natychmiast nie trzeba. Życie zwalnia swój bieg, pogoda piękna, książki i zaczęty haft pod ręką, praca doktorska zięcia leży, leży, leży... i czeka na korekcyjne zmiłowanie.
Mój czas odpoczynku.
Po raz kolejny oglądamy "Znachora", "Tudorów", "Pancernych" i "Grę o tron" - spieramy się tylko o to, kto wstawi wodę na kawę, celebrujemy posiłki, niespiesznie smakując poświąteczne potrawy. Nareszcie mamy trochę czasu dla siebie.
Pozdrawiam poświątecznie, Polinne
Oj tak, uwielbiam ten nieśpieszny czas.Przeczytałam dwie książki, dziś niestety już koniec laby (praca)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
choć świąt nie obchodzę...to właśnie lubię ten niespieszny czas...hihihi my oglądamy Poirota:)...kochana a skąd ty masz mój portret z piłeczką?:)))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńto portret mojego męża, namalowany na specjalne zamówienie przez znakomitego artystę, Jacka Pałuchę :)
Usuńhihihi widocznie ja i twój mąż to bliźniaki:)))
Usuńu nas bylo malo swiatecznie, ale tez lubie bardziej poswiateczny okres, wkrotce zaczna sie przeceny :) szczesliwego NR
OdpowiedzUsuńprzeceny lubię bardzo :) też na nie czekam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) i dla Ciebie najlepszego :))
OdpowiedzUsuńKochana wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2014 !
OdpowiedzUsuńŻyczy Agnieszka
Dziękuję i nawzajem :)
Usuń