Odkąd przestałam malować włosy i całkowicie ścięłam farbę, w mojej garderobie zaczęły dominować kolory dotąd prawie nieobecne - fiolety, wrzosy, seledynowe zielenie, biel, szarość. Wyrzuciłam czerń - szron na głowie wystarczy...
Coraz bardziej podobają mi się pastele, wrzosowe rozbielone, gołębie, delikatne niebieskości, róże i pudry. W takich też kolorach robię kolejny kocyk, tym razem akrylowy - dla Martyny, która w swoim pokoiku ma ściany szaro - białe.
Moim ogrodowym odkryciem tego roku jest kobea, naprawdę niezwykła roślina - jednoroczna, ale niesłychanie "rozwojowa". Nieopatrznie posadziłam ją niedaleko winorośli - najpierw wspięła się na kratki, potem na winogrona, a teraz dekoruje balustradę tarasu - dobre 6-7 metrów.
Niemalże z dnia na dzień można obserwować, jak się wspina i rozrasta, wąsy, którymi się przytrzymuje podłoża, wiją się i kręcą wszędzie, wystarczy, że gdzieś się zahaczą.
Ostatnio pojawiły się kwiaty:
W przyszłym roku na pewno ją posadzę na tarasie pod drabiną - niech sobie oplata :)
Pozdrawiam ciepło
Ciekawy to kwiatek:)a kocyk będzie bardzo piękny:)
OdpowiedzUsuńmoże rosnąć też na balkonie :)
OdpowiedzUsuńLubię kocyki z kwadratów...
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się od nich oderwać :)
Usuńświetna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńpod kolor ścian małej modnisi
Usuńkolorki kocyka przywiodły mi do głowy moją babcię, Ona zawsze coś dziergała........
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ci8epełkiem powiało od kocyka....Ładny kwiatek....Całuski pa....
OdpowiedzUsuńotulić się takim, kawa, książka, może podobny zrobię do sypialni :)
Usuńcoś czuję, że kocyk będzie prześliczny:) ładne kolorki, takie delikatne...:)
OdpowiedzUsuńAch te Twoje kocyki, myślisz, ze też w końcu powinnam?
OdpowiedzUsuńhmmm...cobea bardzo interesująca :)))
zobaczysz, jak uspokaja babcię i wnuczę :)
UsuńAle ja lokomotywę z wagonami haftuję, ta to dopiero uspokaja! :)))))))))))
Usuń:)) szalona lokomotywa ?
UsuńPiękna kolorystyka kocyka.
OdpowiedzUsuńA kobeę też bardzo lubię. Lubię także jej owocki, które zbieram do kompozycji. Z czystym sumieniem, bo nasiona kobei w naszym klimacie niestety nie dojrzewają.
Pozdrawiam cieplutko.
Piękna kolorystyka kocyka.
OdpowiedzUsuńA kobeę też bardzo lubię. Lubię także jej owocki, które zbieram do kompozycji. Z czystym sumieniem, bo nasiona kobei w naszym klimacie niestety nie dojrzewają.
Pozdrawiam cieplutko.