8 lipca 2011

o w mordę jeża...

po prostu polskie piekiełko, niestety. Piszę o blogu kochamylaurę, na którym riposta goni ripostę riposty. Wszystkie mądrale i moralne przewodniczki duchowe mają używanie. Drugi przykład - nawiedzony europoseł z PiS, który musiał zaistnieć po przemówieniu premiera. G...o rzucane po ścianie...makabra, normalnie jeszcze mi się ręce trzęsą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za komentarz. Zapraszam ponownie :)