30 października 2012

O konsekwencjach pewnej zabawy

W zasadzie to do tej pory nie mogę się pozbierać :)))
Jakiś czas temu zgłosiłam chęć udziału w zabawie "PODAJ DALEJ" - miałam to szczęście, że jako trzecia (po Wiewiórze i Trilli) zapisałam się u Qrki tu klik. I wczoraj popołudniem odebrałam z poczty TO:

Przepiękna tablica do zapisków domowych

Słynne Qrkowe szyldziki :))

Prześliczny pokrowiec na wieszak - organizer

Poszewka z nadrukiem i woreczek na foremki:)))

Ptaszek, który znalazł swoje miejsce na pobielonej półeczce obok ptaszka od Snow
Dodam, że przedmiotem, który otrzymałam w ramach zabawy, jest tablica na pierwszym zdjeciu. Resztę Orka dorzuciła gratis :))) Nie muszę dodawać, że wszystko zrobione własnoręcznie i z zachowaniem największej staranności...
Qrko, bardzo, bardzo dziękuję :))
Sprawiłaś mi ogromną radość, a i domownicy nie mogli wyjść z podziwu, że ktoś robi takie cudeńka i daje je w prezencie:))
Jeszcze raz dziękuję z serca, od razu ten jesienno-zimowy poniedziałek stał się wiosenny:)))

Przystępuję do zabawy w "Podaj dalej"
  A oto zasady:
1) Musisz posiadać blog.
2) Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć wzięcia udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały ręcznie robiony upominek, który wyślę w ciągu 365 dni.
3) Osoba zgłaszająca się organizuje taką samą zabawę u siebie i daje szansę trzem osobom na prezent wykonany przez siebie.
4) Każdy blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie

Kto chętny???

Dzisiaj mój ogród wygląda już tak: :))

Pozdrawiam ciepło, Polinne

25 października 2012

Niebieski

jeden z moich ulubionych kolorów, nie tylko jesienią


Pozdrawiam ciepło, chora i zapracowana po kokardę:(

18 października 2012

Moja zielona jesień

Z poślizgiem, niemniej jednak...

Zielone winogrona - uwielbiam,mogę zjeść każdą ilość :)


Moje odkrycie - zielone, pachnące miętą rękawiczki do pracy. Nawet sprzątanie ogrodu i domu w nich niestraszne.


 Na koniec przedmiot służący do łamania prawa - palę nie Paryż, a liście, bo już nie wyrabiam z worami...


Trochę dziwna ta moja zielona jesień:))
Pozdrawiam ciepło

12 października 2012

Na wieczory i ranki - jesienne Candy

Niniejszym ogłaszam jesienne Candy

W skład rzeczonego wchodzić będzie jeszcze nie wiadomo co... na pewno słodkości


zdjęcie z bloga tu klik

Zapraszam osoby o mocnych nerwach, które uwielbiają atmosferę niepewności...nie zdradzę, co będzie przedmiotem wygranej (może cud-piekności drobiazg, może cegła). 
Zasady jak zwykle:
Proszę o komentarz pod postem do 2 listopada, podlinkowanie zdjęcia u siebie. Zwycięzcę wybiorę sama, by nie narażać Bogu ducha winnej osoby na wizytę US, (wystarczy, że ponoć już po domach chodzą pracownicy Poczty Polskiej, by sprawdzać, czy płacimy haracz na Misję Telewizyjną w rodzaju celebrytów na lodzie lub w wodzie)

Serdecznie zapraszam:))
P. S. zaproszenie dotyczy też osób, które na stałe mieszkają poza Polską:)

11 października 2012

O przyjemności rozdawania

Oczywiście dla rozdającego:))
Ponieważ w wakacje rozpoczęłam akcję odgruzowywania domu i wywalania rzeczy zalegających przepastne piwnice, chciałabym ODDAĆ za darmo sporo pism wnętrzarskich, których jestem uzależnioną zbieraczką. Nadszedł ten moment, kiedy trzeba powiedzieć dość, przejrzeć i podać dalej. Do oddania numery Werandy ( 2/12, 5/11, 8/11, ) Werandy Country (6/12, 3/12, 4/12) i jeden numer Sielskiego życia (1/12). To na razie tyle, ale w piwnicznej izbie zalegają 4 regały pism ogrodniczych i wnętrzarskich, które muszę przejrzeć. Osoby zainteresowane proszę o pozostawienie komentarza pod postem, może ktoś zbiera Werandę i brakuje mu???  Nie chciałabym wywozić takich magazynów do punktu skupu makulatury, bo wiem, ze wiele z Was je lubi i kolekcjonuje. 

Dowód w sprawie:

Nie są to nówki nieśmigane, ale raz przeczytane i do położenia w miejscu widocznym nadające się jak najbardziej.
Pozdrawiam ciepło i schodzę do katakumb kontynuować poszukiwania

Dodatek specjalny:
Ponieważ Qrka i Mags wyraziły chęć przygarnięcia papieru, te numery nie są już dostępne...informuję jednak, z lekka ubrudzona, że mam w piwnicy tony Mojego Mieszkamia, M jak Mieszkanie, Dobrze Mieszkaj i innych,  zainteresowanych  proszę o chwilę (albo dwie) cierpliwości :))
Pozdrawiam ciepło

4 października 2012

O zapracowaniu jesiennym i przyjemnościach dnia powszedniego

Zapracowana-m okrutnie. Wracam z pracy, wykonuję czynności domowe i biegnę do ogrodu, bo pani jesień może i piękna, ale bałaganiara z niej straszna. Podjazd świeżutko wysprzątany, trawniki przystrzyżone i wygrabione, rabaty ogarnięte - to stan mi obecnie prawie nieznany, no może piętnastominutowy. Lecą liście, lecą...hej...mam ochotę je albo strząsnąć na raz, albo poprzyklejać na stałe, bo denerwują mnie okropnie, takie szwendające się nieustannie.Podobne uczucia miałam przy sprzątaniu po psie, jego krótka sierść była wszędzie, a idealnie wysprzątany rano dom wieczorem zasnuwał się kotami z baranami. W desperacji chciałam kiedyś pomalować go (psa - nie dom) olejną, by przestał gubić kłaki.
Więc - czasu mało. Głupota własna gna mnie do grabienia, napełniania worków, wystawiania ich na podjazd i tak w kółko - w zasadzie siłownia zbędna, a jaki biceps:)
Do tego w pracy szał ciał i uprzęży - więc czasem dochodzę do wniosku, że tylko ciasto może mnie uratować. Przy pieczeniu się uspokajam, nabieram dystansu, dom pachnie pięknie, a i liści wieczorem przez okno nie widać:)
Ciasto jesienne, wilgotne, z orzechami, jabłkami i rodzynkami:



Bardzo polecam - nasze ulubione jesienią

Przepis:
5 jabłek pokrojonych w kostkę, 15 dkg orzechów włoskich, wyłuskanych i pokruszonych na małe  kawałki, 20 dkg rodzynek  - to wszystko zasypać 1 1/2 szklanki cukru i zostawić w misce na 2 godziny. 
Następnie dodać 5 całych jajek, wlać 100ml oleju, wsypać 3 szklanki mąki pszennej (u mnie szymanowska), dodać 1 1/2 łyżeczki  proszku do pieczenia i 1 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej, wsypać odrobinę cynamonu, przyprawy do szarlotki lub przyprawy do pierników - nie za dużo.Wszystko dokładnie wymieszać drewnianą łyżką i włożyć do  średniej keksówki wysmarowanej masłem i wysypanej tartą bułką. Piec w piekarniku nagrzanym do 170 - 175` przez 50 minut.
Ciasto rośnie, ale nie za wiele - pracy mało, smak niebiański:) Polecam bardzo:)
Pozdrawiam ciepło