23 maja 2012

O tym, dlaczego czasem można, a nawet trzeba zgrzeszyć

Zarobiona-m okrutnie.
 Odliczam dni do końca katorgi, bo nawał pracy z lekka przygina mi kark do ziemi i dochodzę stopniowo do wniosku, że jestem  stworzona raczej do twórczego odpoczywania. Aura też nie sprzyja harówce, bo upały to nie jest pogoda dla białego człowieka...biorąc to wszystko pod uwagę, czekam na koniec maja, bo wtedy nawałnica minie :)) Wśród moich przyjaciółek nie mam takiej, która może leżeć i pachnieć, wszystkie raczej z tych zarobionych po pachy, więc solidarnie postanowiłyśmy nie dać się:))

Hasło na dziś brzmi: DBAM O SIEBIE
W moim przypadku możliwości czasowe są raczej ograniczone, niemniej:
1. Umówiłam się na masaż (niestety, nie mój ulubiony mau-ri), niech!
2. Wizyta u fryzjera zaklepana
3. Wyjazd trzydniowy, służący przyjemnemu odnawianiu szkolnych przyjaźni - dogadany, wszystko zapięte na ostatni guzik
4. Trening służący posiadaniu kaloryfera zamiast oponki -od przyszłego tygodnia
5. Zanim zacznę trenować aero - jakąś tam szóstkę Weidera - czekolada z płatkami róż - zjedzona
6. Błyszczyk, na który miałam od dawna ochotę (Matka i Żona Polka) - kupiony
7. Pazur wykwintny - zrobiony w czasie niespodziewanej przerwy w pracy

Od razu lepiej :)) 
Wyrzuty mi się robią, gdy robię coś dla siebie i tylko dla siebie i podejrzewam, że większość kobiet tak ma, bo przecież szkoda pieniędzy, bo trzeba kupić dziecku, mężowi, do domu...Dobrze czasem zgrzeszyć zdrowym egoizmem, zadbać o własne samopoczucie i samoocenę - jestem warta tego, by się o siebie troszczyć, a domownikom nic się nie stanie, gdy przygotują samodzielnie obiad albo posprzątają w domu. Nauczyłam się sprawiać sobie przyjemności i gorąco do tego zachęcam - ciężko pracujemy (często na kilku etatach, w tym domowym), naprawdę nam się należy coś od życia.
Do czego gorąco zachęcam :))
Na zakończenie jak zwykle ogród - pachnący, majowy. Nie mogę się doczekać odrobiny wolnego czasu...
Pan Kot dumnie pilnuje włości:))
 Pozdrawiam ciepło

14 komentarzy:

  1. Dobrze tak czasem się troszkę porozpieszczać :))
    Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz w pełni rację , raz na jakiś czas trzeba być egoistką i pomyśleć o sobie , czas tak bardzo szybko ucieka pamiętaj o tym....)))). Kwiatuszki urocze , kocham ogrody . Cieplutkie całuski pa....( wszystko co zamierzyłaś zrealizuj )

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak to prawda zawsze są jakieś potrzebniejsze wydatki i człowiek zostaje na szarym końcu.
    ja z luksusów zaplanowałam dla siebie pedicure.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Od czasu do czasu trzeba pomyśleć o sobie. By czuć się lepiej, by być radośniejszym a to przecież wpływa na to jacy jesteśmy. Dlatego można śmiało powiedzieć, że te grzeszki popełniane są z myślą o innych;)))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie, że zasługujemy na odrobinę przyjemności :) Jeśli my się lepiej czujemy to inni też się tak czuja w naszym towarzystwie i kółko się zamyka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie się ostatnio nawet grzeszyć nie chce :)) Piękny ogród :))

    OdpowiedzUsuń
  7. A wiesz, że chodził mi ostatnio po głowie podobny wpis? Telepatia :)
    dormeza

    OdpowiedzUsuń
  8. HIHIHI.....JA TO TYLKO MAM SPÓJNY Z TOBA PUNKT CO DO CZEKOLADY:)))-I TO DZIEKI TOBIE...NO TO JESZCZE MOŻE PAZURY ZROBIĘ...POZDRAWIAM I MIŁEGO GRZESZENIA:)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyjemnego grzeszenia,a ogródkowe zdjęcia - kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaczynając czytac twojego posta miałam wrażenie ,że to o mnie he he ,punkt 2 3 odpoczynku odpada,nie cierpię! ,a ćwiczenia weidera stosowałam... 2 dni he he , wczoraj schowałam głęboko miedzy książki kartke z ichopisem , ciekawe jak Ci pójdzie he he.
    Ja sobie ciągle sprawiam małe przyjemności jak mam kase bo na duże mnie nie stać np podróz do Nowej Zelandii , ale zgadzm sie kobiety powinny takowe sobie sprawiac.
    A ogród to masz bajeczny, zazdroszcze Ci jego i nie tylko jego ,pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Polinne,

    ja dokładnie ten post chyba sobie wydrukuję i powieszę w widocznym miejscu ... bez dwóch zdań ... już drukuję O!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. takie grzechy to nie grzechy ;) ludzie gorsze przewinienia robią i się nie przejmują, więc wyrzuty sumienia to kieszeni i miłego odpoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  13. tez powinna wydrukowac, bo grzesze nie dbaniem o siebie, ale dzisiaj wole jechac na pchli targ niz po kosmetyki; u fryzjera bylam w piatek, ale powinnam byla sobie darowac przynajmniej nie wpadlabym w zlosc po brzydkim obcieciu :) artdeco

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Zapraszam ponownie :)