15 lipca 2013

Nareszcie deszcz

Należę chyba do nielicznych osób, które cieszą się z deszczu. Zrozumie mnie tylko ten, kto ma ogród  i rośliny, które trzeba podlewać. Gdy z nieba nie kapie, musowo wieczorkiem wąż w rękę i naprzód...więc gdy pada deszcz, duże dzieci się nie nudzą, a cieszą, że kwiatki dostaną pić. Ostatnio było już tak sucho, że wyrywając chwasty, podnosiłam z korzeniami całe bryły wysuszonej ziemi. Dzisiaj po deszczu pielenie to przyjemność, korzonki wychodzą, ziemia pachnie...żeby jeszcze komary tak nie cięły, cholery. Zalecenie pokochać odpada, bo nie cierpię i już. Tegoroczne są tak napastliwe, że wlatują do ucha, nosa, siadają chmarami na rękach, nogach i innych częściach ... Bardzo polubiły moje odstraszacze antykomarowe: spiralki, pałeczki, świece, psikadła oraz inną pticę. Ma ktoś sprawdzony sposób na komary? Będę b. wdzięczna, bo przyjemne wieczory w ogrodzie obecnie raczej nie wchodzą w rachubę, a te komarzyska aktywne są cały dzień, nawet gdy sucho, gryzą cholery.





Pozdrawiam ciepło

16 komentarzy:

  1. Zazwyczaj komary nie lubią zapachu octu...

    OdpowiedzUsuń
  2. komary nie lubią pewnych roślin..np.komarzycy,pelargonii i pewnych zapachów_zobacz tu: http://dziecisawazne.pl/naturalne-sposoby-na-komary-i-inne-owady/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Qrko, komarzyce mam w każdej skrzynce, pelargonie pnące, płożące i zwisające...nic nie pomaga :( buuuu

      Usuń
    2. ale o olejkach bardzo ciekawe :) jutro kupię na próbę :))

      Usuń
  3. paczuszka dotarłą, bardzo dziekuję

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas sprawdza się ostatnio natarcie olejkiem waniliowym :) Nie na każdego to działa ale póki co dla nas to hit!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też lubię, gdy mam parasolkę pod ręką, lub jestem w domu:)))
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Co do ogrodu rozumiem Cię całkowicie. Mój ideał letniej pogody to ciepełko i słoneczko w dzień a deszczyk w nocy lub nad ranem. A co do komarów to sie poddałam, nic nie działa :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie mam ogrodu ale letni deszcz lubię. Pod warunkiem, że popada i przestaje!

    OdpowiedzUsuń
  8. wyczekiwany deszcz to duża radość ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. kochana jak ja Cię rozumiem,do ogrodu to już prawie nie chodzę przez te komarzyska a jak koniecznie muszę to przemykam szybciutko,zrobię to co mam zrobić i uciekam bo się wytrzymać nie da..spsikuję się Brosem ale to niewiele pomaga :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdy jest ciepło, to i deszcz nie przeszkadza.
    Dziękuję za udział w mojej rozdawajce.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj! Jestem tu pierwszy raz a trafiłam tu bo zaglądam na blog Ulencji gdzie pokazywała wygraną.Zainteresowałam się i jestem.Bardzo mi się tu podoba i będę zaglądać, w wolnej chwili zapraszam do siebie..Pozdrawiam wakacyjnie.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Zapraszam ponownie :)