8 września 2013

Szydełkowy kocyk

już pojechał do swojej właścicielki, wiem, że otula się nim w czasie wrześniowych spacerów. Pochwalę się nieskromnie, że sporo osób zaczepia dziewczyny na ulicy pytając, gdzie kupiły taki pastelowy, dziewczęcy kocyk. Marysia nic nie mówi, bo ma dopiero cztery tygodnie, ale jej mama wyjaśnia, że babcia zrobiła. Puchnę z dumy :)))

Oto kocyk w całej okazałości przed wyjazdem:










Kocyk wykończyłam dwoma rzędami białego i jednym rzędem różowego

A snuje mi się taki projekt... że chyba zwariowałam

16 komentarzy:

  1. Piękny ten kocyk. Sama bym zauważyła przechodząc. Lubię takie klejnoty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. PS. Zapraszamy do nas na WIANKOWE WYZWANIE jeśli jeszcze tego nie zrobiłyśmy:)
      http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2013/09/start-wiankowego-wyzwania.html

      Usuń
  3. piekny:))) ja mam na szydełku teź kocyk...hiohihi wielokolorowej włóczki

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam, że będzie sliczny i wcale sie nie dziwię, że puchniesz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaczepiają bo też by chcieli takie cudo:) Śliczny jest, a kolorki dodają tylko uroku...

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny, milutki i taki od serca:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękny,delikatny kocyk,wcale się nie dziwię,że wzbudza zainteresowanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ mnie komplementujecie :))) bardzo dziękuję :)

      Usuń
  8. ma śliczne pastelowe kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bawełniana włóczka cieniowana, do kupienia też na Allegro

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Zapraszam ponownie :)