22 marca 2013

Poddaję się

ponieważ za oknem masakra, po pracy pędzę prosto do domu, w progu rzucam zakupy, robię kubek gorącej herbaty i siadam do haftu - jest to jedyna czynność, przy której nie używam wyrazów 

Bo w pierwszy dzień wiosny było tak


i tak

więc wczoraj skończyłam poduszkę na prezent do mieszkania szaro-biało-czarnego- dokładnie według wzoru, nawet chwosty zrobiłam :)


co się naprułam, to moje

biorę się teraz za monogramy, łatwe i szybkie, zamieszczam wzór 


ten mniej ozdobny, ale też ładny


gdyby ktoś chciał wzory inicjałów, proszę o wiadomość na maila
Pozdrawiam ciepło, oby do maja...

10 komentarzy:

  1. no i co to za wiosna ja się pytam?;/ ech.... ale haftowanie to jest to, choć nigdy nie próbowałam to z miłą chęcią oglądam takie cuda:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Poduszka? Cała?
    No, Pani, podziwiam:)))
    Buziaki z jamki:))

    OdpowiedzUsuń
  3. To jak długo robiłaś tę poduszkę??? Piękna i na pierwszy rzut oka mocno pracochłonna, podziwiam:)
    U mnie pierwszy dzien wiosny wyglądał identycznie, a drugi jeszcze gorzej. Co to będzie dalej... Rzeczywiście może w maju się doczekamy ciepła. Albo nie. Ale może tak, lepiej zakończę optymistycznie, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję cierpliwości:)Cudeńko:) Wiosny nie będę komentowała może troszkę
    i jeszcze troszkę ile można iść, jakaś wyprzedaż czy jak. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polinne, nie, nie, nie!!! O cegle będzie później ale nie obrabiaj wnęk okiennych drewnem a jeśli już to nie maluj na ciemno!! Chyba, że masz po kokardę światła słonecznego w domu:) Widzę, że wnęki wykończyli Ci płytą GK to zamów jedynie drewniane opaski wokół okien ( na ścianę )no wiesz - takie ramki jak opaski wokół framugi i pomaluj to je razem z wnęką albo na biało albo o ton jaśniejszym kolorem niż ściany. Nie wiem czy wiesz, ale kiedyś nie murowało się wnęk okiennych pod kątem 45 stopni tylko szerszym kątem na zewnątrz, żeby wpadało do chałupy więcej światła:)
    Ja na zewnątrz obłożyłam drewnej w kolorze wiśni i niestety skończy się na przemalowaniu, ubytek światła ogromny... no chyba, że Ci zupełnie to nie przeszkadza, to inna inszość:)
    Co do cegły, to wiesz...cudowna babka z Ciebie i zdolna niesamowicie, na razie jestem w szoku i bardzo Ci dziękuję :))
    Buziaki i miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zimno jest faktycznie i choć dla mnie to spora odmiana , jeszcze nie przykrząca sie , to rozumiem ,że po całej zimie , chce się wiosny słonecznej i ciepłej.Faft-wow, pracowita jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  7. może podchwycę pomysł z monogramami
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. O mamo! Przy poduszce to musiałaś się napracować! Za monogramy dziękuję i proszę o więcej, chodzą za mną od jakiegoś czasu i chyba spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Zapraszam ponownie :)