30 grudnia 2013

Poświątecznie

Uwielbiam czas po świętach :)
Skończyła się świąteczna gorączka, szał zakupów, gotowania i pieczenia, można spokojnie odpocząć, iść na spacer, poleniuchować, poczytać bez wyrzutów sumienia, obejrzeć film, na który zazwyczaj nie ma czasu. W lodówce półki zawalone jedzeniem, więc i szykować na godzinę, natychmiast nie trzeba. Życie zwalnia swój bieg, pogoda piękna, książki i zaczęty haft pod ręką, praca doktorska zięcia leży, leży, leży... i czeka na korekcyjne zmiłowanie.
Mój czas odpoczynku.
Po raz kolejny oglądamy "Znachora", "Tudorów", "Pancernych" i "Grę o tron" - spieramy się tylko o to, kto wstawi wodę na kawę,  celebrujemy posiłki, niespiesznie smakując poświąteczne potrawy. Nareszcie mamy trochę czasu dla siebie.







Pozdrawiam poświątecznie, Polinne

9 komentarzy:

  1. Oj tak, uwielbiam ten nieśpieszny czas.Przeczytałam dwie książki, dziś niestety już koniec laby (praca)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. choć świąt nie obchodzę...to właśnie lubię ten niespieszny czas...hihihi my oglądamy Poirota:)...kochana a skąd ty masz mój portret z piłeczką?:)))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to portret mojego męża, namalowany na specjalne zamówienie przez znakomitego artystę, Jacka Pałuchę :)

      Usuń
    2. hihihi widocznie ja i twój mąż to bliźniaki:)))

      Usuń
  3. u nas bylo malo swiatecznie, ale tez lubie bardziej poswiateczny okres, wkrotce zaczna sie przeceny :) szczesliwego NR

    OdpowiedzUsuń
  4. przeceny lubię bardzo :) też na nie czekam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję :) i dla Ciebie najlepszego :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2014 !
    Życzy Agnieszka

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Zapraszam ponownie :)