Lato powoli odchodzi, trudno...
Znoszę do domu ukochane astry i wrzosy, rozstawiam i cieszę się kolorami.
Uwielbiam wrzosy...
Mój najnowszy nabytek, jeszcze zakurzony i brudny:
Znoszę do domu ukochane astry i wrzosy, rozstawiam i cieszę się kolorami.
Uwielbiam wrzosy...
Mój najnowszy nabytek, jeszcze zakurzony i brudny:
Kupiona na allegro stara waga szalkowa, z uroczymi ptaszkami :) Stoi na razie w kuchni. Mam zamiar dokupić szalki (są za grosze), wyczyścić (znajomy zajmuje się renowacją przedmiotów z metalu) i postawić na parapecie ozdobioną kwiatami, może bluszczem?
Mam nadzieję, że jak najdłużej utrzyma się taka pogoda, babie lato...Nie przeszkadza ciepły wiatr, spadające liście, cudnie jest. Jesiennej szarudze mówimy nie!
Pozdrawiam ciepło :)
O Matko! cudo upolowałaś! ta waga jest boska :))
OdpowiedzUsuńi pięknie sie prezentuje na oknie :)
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję :) na pewno pokażę po renowacji...
OdpowiedzUsuń