Weekend spędziłam w przeuroczym miejscu - na skraju Puszczy Kozienickiej stoi w lesie rozłożysty dom, którego gospodarze, bardzo mili ludzie, postanowili mordować swych gości, pasąc ich do wypęku...Wrociłam szersza, tłustsza, ale i szczęśliwsza, bo wyspacerowana, wypoczęta, nawdychana świeżego powietrza, bez grzybów, bo obecności tychże nie stwierdza się w tym roku.
Mam jeszcze pod powiekami obrazy z przechadzek - rozświetlony słońcem las, sarny przechodzące przez drogę, migocząca srebrem rzeka, czuję zapach jesiennej zieleni - przygaszony, wilgotny, intensywny...
No niestety, mogę sobie to wszystko wyłącznie przypominać, bo nie wzięłam aparatu:(((
Kto się pierdołą urodził, kanarkiem nie umrze:((
Jedyne, co mogę pokazać, to niezwykłej urody mech, który przywiozłam ...na pewno tam wrócimy, bo niedaleko, niedrogo i pięknie.
Dodam, że miła gospodyni zajmuje się odnawianiem starych mebli, którymi udekorowała cały dom dla gości - olbrzymi salon z kominkiem, wygodne kanapy, wiklina, drewno, piękne dekoracje z suszonych kwiatów, wianki jesienne, mnóstwo pięknej porcelany - używanej !!!...i wszędzie kaczki, które pani najwyraźniej lubi - stojące na parapetach, stolikach, wyszywane, malowane:))) Piękne:)))
Jeśli ktoś poczuł się zachęcony, na prv chętnie udostępnię namiary. Ja wypoczęłam i po raz kolejny zachwyciłam się światem:))
Pozdrawiam ciepło
Z samego Twojego opisu już wiem, że dobrze bym sie tam czuła.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pierdoły, to ja kiedyś, dawno temu kiedy nie było jeszcze aparatów cyfrowych, chwaliłam sie że zrobiłam dużo pięknych zdjęć nad morzem....potem się okazało że filmu nie włożyłam! No i kto tu jest większą pierdołą :)
och:)))
Usuńale ja i tak nie mogę sobie darować:)
No wiesz, ani jednej kaczej fotki? Dobrze, że odpoczęłaś w fajnym miejscu. Mech prześliczny w tej wazie :)))
OdpowiedzUsuńnastępnym razem każdą sfotografuję dwa razy:)
UsuńŚwietna aranżacja przypominająca miły odpoczynek.Ja również bardzo żałuję,że nie masz zdjeć przyjaznego pensjonatu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno tak //tylko niedaleko ciebie to daleko ode mnie...buuu
OdpowiedzUsuńmech w wazie super pomysł
OdpowiedzUsuńOch, musiało być pięknie!!szkoda, że nie masz zdjęć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Trzeba było po cykać zdjęć....))))Mech uroczy.....Całuski pa...
OdpowiedzUsuńtak to czasami bywa z tym aparatem, że nie zabieramy go w fajne miejsca, albo jeszcze gorzej, zabieramy, ale zapominamy wyciągnąć, bo jesteśmy tak zauroczeni miejscem... przeżyłam to na własnej skórze:)))
OdpowiedzUsuńbuziaki
namówię M. na jeszcze jeden wypad w październiku:)) w to samo miejsce:)
OdpowiedzUsuńPiękna ta mszana dekoracja.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie masz fotek z tego urokliwego miejsca.
Buziaki.
PIękna dekoracja z mchem. Jestem pewna, że tam wrócisz i wówczas uraczysz nas zdjęciami - jestem ciekawa tych wnętrz. Dobrze jest mieć taką odskocznię chociaż na weekend. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńznalazłam przypadkiem:)
UsuńCudne meszki! Podlewaj, zraszaj, dbaj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Szkoda,że fotek brak ;)) Mech piekny !
OdpowiedzUsuńjak zazdroszczę wakacji..moje koty same nie zostaną a mąż nie da sobie z nimi rady niestety...pozdrawiam
OdpowiedzUsuń