Przed świętami listonosz wrzucił do skrzynki na listy awizo - w nawale zajęć nie odebrałam, pojechałam na pocztę dzisiaj. I co się okazało - jak w temacie posta: krasnoludki są na świecie :)))
W roli dobrego duszka - skrzata wystąpiła Reni z bloga "Ażurowe marzenia" tu klik - dostałam ciepłe, serdeczne życzenia świąteczne i zajączka w postaci paczuszki z zawartością:
Śliczny biały koszyczek, a w nim słodkości, świeczki i zrobiony na szydełku rękami Reni drobiazg nie taki mały wcale:)
Reni, dziękuję z całego serca:))) to fantastyczna niespodzianka, która przywraca wiarę w życzliwość i serdeczność - słowa zapomniane w tym chorym świecie. Dziękuję - bardzo :)))
Pozdrawiam ciepło
Nalej koniecznie krasnoludkom mleczka i miodu w miseczki z podziękowaniem:))
OdpowiedzUsuńa rano będę miała tabuny kotów :)
UsuńCieszę się, że mogłam sprawić ci trochę radości, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper ten krasnoludek. U mnie ani krasnoludka ani zajączka, ale może jeszcze przykica...))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo, no to krasnoludki naprzwdę istnieją:) i do tego jakie są chojne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)