25 marca 2012

O pięknych rzeczach, które zamieszkały w naszym domu...

 Wisława Szymborska "Muzeum"
Są talerze, ale nie ma apetytu.
Są obrączki, ale nie ma wzajemności
od co najmniej trzystu lat.Jest wachlarz – gdzie rumieńce?
Są miecze – gdzie gniew?
I lutnia ani brzęknie o szarej godzinie.
Z braku wieczności zgromadzono
dziesięć tysięcy starych rzeczy.
Omszały woźny drzemie słodko
zwiesiwszy wąsy nad gablotką.
Metale, glina, piórko ptasie
cichutko tryumfują w czasie.
Chichocze tylko szpilka po śmieszce z Egiptu.
Korona przeczekała głowę.
Przegrała dłoń do rękawicy.
Zwyciężył prawy but nad nogą.
Co do mnie, żyję, proszę wierzyć.
Mój wyścig z suknią nadal trwa.
A jaki ona upór ma!
A jak by ona chciała przeżyć!
 Pozdrawiam ciepło

10 komentarzy:

  1. Zdaje się, ze suknia ma fory:)))) Piękne rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiersz jest piękny i ma duszę. Rzeczy również . Zapraszam do obejrzenia moich prac. Pozdrawiam Ulencja

    OdpowiedzUsuń
  3. Mądry wiersz - nie znałam go - dziękuję za tę chwilę zadumy :) Ciekawa jestem co zamierzasz zrobić z tymi pięknymi sztućcami? W kontekście zamieszczonych strof nie podejrzewam by stały się obiektem muzealnym w Twoim domu, prawdopodobnie podarujesz im drugie życie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wyczyszczę sproszkowaną kredą, a potem będę używać od święta...to dla mnie szczególne pamiątki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie piękne wiekowe sztućce! I świecznik bardzo klimatyczny :) A wiersz wspaniale pasuje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. piekne sztućce...piękny wiersz:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny wiersz, cudne przedmioty z duszą.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Zapraszam ponownie :)